czwartek, 4 lutego 2016

Sesja, sesja....



Znowu trochę mnie nie było...
Nosz qrde.... u mnie czas jest ostatnio na wagę złota. 
I dodatkowo sesja przed nosem. Do końca zostały jeszcze 3 egzaminy...jednego dnia. Sama zastanawiam się, czy moja głowa przyjmie ten zalew materiału do nauczenia się w tak krótkim czasie. 
Coś ostatnio mam wrażenie, że tam się ciut ciaśniej zrobiło i nie ma nikaj wcisnąć reszty haha ! :)

Ale cieszy mnie, że wszystko udaje mi się zaliczać. Mam nadzieję, że tak będzie i też tym razem. To ostatni ciężki tydzień....Oby naprawdę był ostatni :)


1 komentarz :

  1. i jak i jak ta sesja?
    życzę wychnienia w takim razie, trzymaj się :)
    pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka