wtorek, 29 września 2015

Książka, łóżko i herbatka. Wieczorny błogostan.

Godzinę temu przytargałam się do domu. Nareszcie. Na zewnątrz nie jest zbyt fajnie...Ni to szaro, ni to buro i ponuro. Wskoczyłam szybciutko do wanny, wypluskałam się w ciepłej, pachnącej wodzie i wskoczyłam do łóżeczka. Nic poza tym już nie chce mi się robić. Jestem wykończona. Nerwami, stresem i pracą. Nerwami, bo w pracy jest młyn i tak się zapowiada przez kolejne dwa tygodnie.Dodatkowo zjada mnie stres, bo koleżanka z którą pracuję za trzy tygodnie odchodzi na zwolnienie z powodu ciąży a ja mam przejąć jej obowiązki. No i w sumie może udało by mi się jakoś to pogodzić ale sęk w mnogości tych jej obowiązków.Jest tego tyle, że nauczenie się tego w ciągu niecałych 4 tygodni to jakaś kpina po prostu. Toteż bywają w biurze sytuacje kiedy koleżanka albo reaguje złością albo zniecierpliwieniem, że czegoś nie rozumiem albo kolejny raz pytam o to samo. No przepraszam bardzo...dziewczyna która uczyła się tego samego, samodzielnie mogła pracować dopiero po trzech miesiącach a ja mam to ogarnąć w 3 tygodnie??? To okropnie irytujące.Zapomniał już wół jak cielęciem był... I żeby zanadto się nie zamartwiać i nie stresować postanowiłam zagrzebać się w książkach, które potrafię pochłaniać w olbrzymich ilościach od czasu, jak tylko nauczyłam się czytać. Moja mama stwierdziła, że już dawno wzięłam z nimi ślub.W moim przypadku to miłość na całe życie więc rozwodu z nimi nie planuję:). Dodatkowo zaopatrzyłam się w Kindla i teraz to dopiero mam frajdę. Wiem, wiem...Kindle to nie to samo co papier. Tego ostatniego nic nie zastąpi.Więc czytam sobie na zmianę. Tak się składa, że aktualnie czytana przeze mnie kontynuacja Millenium była dostępna tylko w wersji cyfrowej więc tym razem padło na Kindla. No to idę. Wsuwać książkę.

2 komentarze :

  1. Nie wszystkie adresy dają się zapisywac ,między innymi Twój.Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Cie ! Jak to fajnie, że coraz więcej odnajduje się na nowym miejscu . Na razie nie umiem wpisywać Wasze adresy, jak poprzednio - na linkach Zapisuję w kalendarzu , ha , ha ! Powoli, powoli i się rozkręcimy. A Twoja miłość do książek jest chwalebna. Ja całe życie, od wczesnej młodości czytałam, teraz już nie. Intelekt się rozwija, uczy się pisać poprawnie i ma się o wiele więcej w głowie... Buźka .

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka